środa, 9 kwietnia 2008

Góry, morze, sauna i 220 dzieci

DIBULLA (GUAJIRA) Od miesiąca jestem w Dibulli, blisko granicy z Wenezuela. Wioska jest jeszcze całkiem prymitywna w porównaniu z większymi miastami, ale wspaniale widoki, z jednej strony widać góry, a z drugiej morze, plaza i palmy kokosowe... Mamy tutaj żłobek i przedszkole, w którym jest 220 dzieci, oraz dom dziecka, gdzie przebywa aktualnie 10 dzieci. Jest tu gorąco prawie przez caly czas, temperatura dochodzi czasem do ponad 40 stopni i jest dużo wilgoci - czyli mokra sauna za darmo. Z czasem można sie przyzwyczaić ! :) Jestem tu ponad miesiąc i pomagam siostrze Rozalindzie w administracji i koordynowaniu przedszkola, gdzie zatrudnionych jest 17 osób świeckich. Pomagam tez s. Sandrze w pracy z naszymi dziećmi z domu dziecka. Dwa razy w tygodniu odprawiana jest w naszej kaplicy Msza św., a w każdy czwartek, mamy adoracje z wystawieniem Najświętszego Sakramentu w intencji kapłanów i powołań kapłańskich i zakonnych. Przychodzi wtedy wiele osób do naszej kaplicy, ale w kościele parafialnym nie ma zbyt dużo wiernych. Jest to rzeczywiście teren misyjny, gdzie jest dużo do zrobienia jeśli chodzi o wiarę i moralność.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH, PROSZE O MODLITWE.

2 komentarze:

Ametyst pisze...

Witaj Kochana Basienko!!!
Serdecznie pozdrawiam Ciebie i Twoich podopiecznych!Tutaj Twoja szkolna kolezanka Malgosia Arciszewska.Jezus i Anioly pomogly mi Ciebie odnalesc"Kto szuka ten znajduje"
napisz do mnie www.mboekmann@arcor.de
Niech Bog Ciebie prowadzi!

Ametyst pisze...

Kochana Basienko!
U nas jest takze cieplo,ale napewno nie tak jak u Ciebie!Serdecznie pozdrawiam od Joli Kossak.
Niech Bog Ciebie blogoslawi.Gosia Arciszewska